Nawet ponad 70% CV przesyłanych przez kandydatów do pracy, zawiera informacje, które nijak mają się do rzeczywistości. Aplikujący najczęściej kłamią w obszarach dotyczących znajomości języków obcych, ukończonych szkoleń, czy też kompetencji miękkich. W myśl powiedzenia, że sukces ma wielu ojców, często zawłaszczają czyjeś osiągnięcia. Niewygodne fakty, takie jak choćby krótkotrwałe zatrudnienie, często znikają z życiorysu zawodowego.
Przykład idzie z góry.
Kilkanaście lat temu jeden z kandydatów na prezydenta RP stwierdził, że ma wyższe wykształcenie, chociaż został skreślony z listy studentów na piątym roku. Należy dodać, że były to studia jednolite magisterskie. Nie było wtedy licencjatów. W sprawie wypowiedział się nawet Sąd Najwyższy, który stwierdził, że wyższe wykształcenie, posiada tylko osoba z tytułem magistra. Mimo całej medialnej burzy, polityk nie poniósł kary. Oczywiście, wielką niesprawiedliwością byłoby obarczanie winą za kłamstwa w CV osób poszukujących pracy, byłego już prezydenta. Niemniej jednak, cała sytuacja potwierdza swoiste społeczne przyzwolenie na funkcjonowanie kłamstwa.
HRowcy również nie bez winy…
Wokół procesów rekrutacyjnych narosło wiele mitów. W początkowym okresie po transformacji gospodarczej lat 90. XX wieku brakowało specjalistów w zakresie zarządzania zasobami ludzkimi i rekrutacji. Często bez zastanowienia starano się implementować rozwiązania funkcjonujące w krajach zachodnich. Nie zawsze jednak, to co działa w USA, będzie powodowało taki sam rezultat w Polsce. Oczywiście obecnie sytuacja jest już inna. Mimo to, wciąż znajdziemy orędowników CV na jedną stronę, legendarnych sprzedawców długopisu, czy optymalizatorów optymalizacji.
Kłamstwo w CV – gdzie najczęściej?
Języki obce – wielu kandydatów liczy na to, że nikt nie zweryfikuje znajomości języka podczas procesu rekrutacyjnego. Sam fakt nauki języka rosyjskiego w szkole, a nawet otrzymania bardzo dobrej oceny, nie jest równoznaczny ze znajomością w stopniu umożliwiającym pracę z rosyjskojęzyczną dokumentacją techniczną. Zamówienie posiłku podczas wakacji, nie oznacza umiejętności prowadzeniem korespondencji służbowej w języku angielskim.
Kursy i szkolenia – to kolejna kategoria, w której bardzo często mijamy się z prawdą. Kilkugodzinne szkolenie z dostawcą programu, nie ma takiej wartości jak profesjonalny kurs dotyczący programowania w danym języku. Brak świadectwa ukończenia kursu, nie oznacza, że nie można zweryfikować, czy faktycznie kandydat w nim uczestniczył.
Kompetencje miękkie. Często wypisane są w tej kategorii słowa hasła, które są zwykle zbiorem pobożnych życzeń kandydata. Punktualność jest stwierdzeniem, które nie znajduje potwierdzenia w 15 minutowym spóźnieniu na rozmowę kwalifikacyjną. Przywiązanie do detali – szkoda, że najbardziej widoczne w 3 różnych stylach formatowania w przesłanym CV. Pracowitość – przez 7 lat pięcioletnich studiów kandydat był tak zapracowany, że nie zdobył żadnych doświadczeń zawodowych.
Zadania realizowane na danym stanowisku. Często okazuje się, że szeregowy pracownik miał zakres kompetencji godny samego prezesa zarządu. O ile spotykamy się z tym, że pracodawcy świadomie oczekują realizacji większej liczby obowiązków, niż wynika to z opisu stanowiska, to jednak cudów nie ma. Kosztorysant nie stworzy rysunku budowlanego i nie rozliczy inwestycji. Sprzedawca w salonie, nie wprowadzi strategii sprzedaży dla całej korporacji w regionie.
Kto kłamie?
– Z prawdą mijają się wszyscy, niezależnie od stanowiska. W swojej pracy spotkałam się z konfabulującym prezesem zarządu, ale również z przekręcającymi fakty, kandydatami na szeregowych pracowników – mówi Joanna Krzykanowska, założycielka KreatorzyKariery.pl. Nie ma znaczenia płeć, stanowisko, czy faktyczny dorobek zawodowy. W większości przypadków, już na etapie wywiadu behawioralnego kłamstwa z CV zostają ujawnione. Należy pamiętać, że narzędzi rekrutacyjnych jest na tyle dużo i są one tak skuteczne, że w profesjonalnych rekrutacjach, ryzyko błędu jest bardzo niskie.
Czy warto kłamać w CV?
Zdecydowanie – nie! Napisać dobre CV możesz również będąc prawdomównym. Koszty wdrożenia do pracy nowego pracownika, są na tyle wysokie, że wymuszają daleko idącą ostrożność na pracodawcach. W wielu firmach korzysta się z wiedzy specjalistów w obszarze rekrutacji, po to aby zminimalizować ryzyko tzw. błędu rekrutacyjnego. Kłamiący kandydat jest zwykle szybko zidentyfikowany i wykluczony. Również z przyszłych procesów rekrutacyjnych.
Sprawdź również nasze artykuły:
Oraz naszą ofertę: